niedziela, 23 września 2012

Archlinux - krok I. Instalacja systemu.

Witam czytelników.


Jak obiecałem opiszę przebieg instalacji Archlinux'a na moim komputerze. Nie będę starał się opisywać możliwych wariantów instalacji w zależności od posiadanego sprzętu gdyż była by to teoretyczna teoria i mogło by skończyć się pisaniem bzdur.

Kilka wyjaśnień.


Po pierwsze. O Archu słyszałem dużo dobrego, oprócz tego iż jest przyjazny dla użytkownika i łatwy w konfiguracji. Miało to wpływ na sceptycyzm w podejściu do niego.

Po drugie. Opis instalacji na Wiki Archa jest taki że zapewne nic by mi z tego nie wyszło, chociaż trzeba powiedzieć że są tam podane również informacje których w innych źródłach nie ma, a są dość istotne.

Po trzecie. Opis instalacji będzie odnosił się do tego poradnika [LINK]. Będę stosował cytowanie wraz z komentarzami. Jeszcze nie wiem jak wyjdzie sprawa z grafikami (gdybym instalował na maszynie wirtualnej nie było by problemu, niestety mój komp tego nie uciągnie więc szło na żywca a aparat nie za bardzo potrafił strzelić fotkę monitora) ale postaram się.

Zaczynamy.


Do instalacji wykorzystałem nagrany na DVD obraz Archlinux 8.2012. Instalacja przez sieć. Być może gdybym nie miał sieci to na płycie są podstawowe pakiety, i przypuszczam że słowo podstawowe jest jak najbardziej poprawne.

Etap 1 : Partycje

Po uruchomieniu płyty instalacyjnej Archa przygotuj partycje za pomocą programów „fdisk”, „cfdisk” oraz mkfs (patrz poprzedni rozdział). Jeśli masz już partycje gotowe, to możesz przejść do następnego kroku.
Ja partycje przygotowałem używając gParted z bootowalnego Puppy Linux. Kilka słów o partycjonowaniu. Jeśli na dysku będzie tylko Linux i nie będziemy robić żadnych cudów to wystarczą nam 4 partycje podstawowe. Jeśli natomiast chcemy mieć partycji więcej to musimy czwartą partycję zrobić jako rozszerzoną i dopiero na niej zdefiniować większą ilość partycji.

środa, 12 września 2012

Arch Linux - rolling release - zalety i wady Porównanie do Debian Sid/Testing.

Dziś krotko na temat Archa, choć kilka wad i zalet wymieniłem w ostatnim poście dzisiaj dorzucę coś jeszcze do tej puli.

Wadą (i jednocześnie zaletą Archa) jest dystrybucja typu rolling release, co przynajmniej w teorii znaczy, że raz zainstalowany system jest zainstalowany na stałe, unikamy żonglerki systemowej i częstych instalacji w porównaniu do klasycznych dystrybucji. Już kiedyś miałem przyjemność korzystać z modelu rolling release w przypadku PCLinuxOS Openbox, którego miałem na dysku około dwóch lat bez najmniejszych problemów. Nie wiem nawet po co go wymieniłem na inne dystrybucje, zapewne po prostu stęskniłem się za testowaniem i zapragnąłem zacząć od zera.


Wbrew wielu pozytywnym opiniom w internecie nie sprawdził mi się model rolling release w przypadku Debian Sid oraz Testing. Zawsze, ale to zawsze te dystrybucje wysypywały mi się po aktualizacjach, czasem zaledwie kilku!

Według mnie, jeśli ktoś chce Debiana do poważnych zastosowań, nie ma wyjścia, Debian Stable, ewentualnie z backportami najnowszych aplikacji, ale jednak stable, a nie żadne testingi czy sidy, które co chwila się wysypują.

Arch Linux mimo wielu aktualizacji trzyma się dobrze. Mimo najnowszego oprogramowania serwowanego nam bez poprawek i głębokich testów zauważyłem jak na razie tylko dwa błędy. Jeden uniemożliwiał uruchomienie się LibreOffice, problem trwał może ze 2 dni, drugi - drobny bug w konfiguracji Firefox, nieistotny dla pracy codziennej.

W porównaniu do PCLinuxOS (rodzina Mandriva/Mageia) zauważalna jest radykalna poprawa prędkości uruchamiania. Szybkość uruchamiania i zamykania systemu jest nawet większa niż w Debianie...

Na dzisiaj to by było tyle :>

piątek, 7 września 2012

Arch Linux oraz powitanie kolegi Tombuli

Zaraziłem się ostatnio Archem a sprawcą tego zamieszania jest kol. Tombula. Tak jak ja niegdyś przeciągnąłem kolegę na stronę Magicznego Remiksu/Magei tak kolega za sprawą swoich wpisów zaintrygował mnie i po zapoznaniu się z tematem Archa... załapałem bakcyla.

Oczywiście serdecznie kolegę witam w gronie autorów bloga :)

Mam nadzieję, że nasze wspólne zainteresowania dadzą nam kupę dobrej zabawy, a nasze różnice 'światopoglądowe'... hmm... to będzie niczym odrobina pieprzu w pysznej i bogatej potrawie.


Dziś krótko i na temat, ponieważ jestem w trakcie małej przerwy na herbatę pomiędzy sporządzeniem umów dla kluczowego klienta a 'sprawami technicznymi' - jakie korzyści widzę z używania Archa:

- niesamowita lekkość systemu, niskie zużycie RAMu
- duża responsywność
- imponująco krótki czas startu systemu oraz jego zamykania
- najnowsze paczki i programy
- sprawny i szybki manager pakietów

Minusy?
- system jest średnio trudny w postawieniu i początkowej konfiguracji, dlatego ja poszedłem na łatwiznę i do jego instalacji użyłem livecd Bridge Linux (livecd 100% kompatybilny z Archem i jego repozytoriami).
- możliwe drobne problemy z uwagi na świeżość waniliowych pakietów, na przykład nie działa mi LibreOffice z repo, (przypuszczam, że najbliższa aktualizacja załatwi sprawę), przez co zaprzyjaźniłem się z pakietem Calligra (o czym będzie wpis+recenzja)
- w konfiguracji GRUB2 Bridge Linux był drobny błąd, brak opcji ustawienia partycji dla hibernacji przy konfiguracji kernela, ale to wina livecd, nie Archa

...na razie na tyle o Archu.... ciąg dalszy nastąpi...

P.S. Arszu :) na ciebie też czekam, ten blog to nie tylko Linux, ale i komputery/gry w ogólności.



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...