Jeśli OpenSUSE miałby się reklamować przy pomocy PR-owców definitywnie reklamowałaby go jakaś sympatyczna koleżanka, która dopiero co wyszła z gabinetu kosmetycznego :)
Co jak co, strona wizerunkowa OpenSUSE jest dobrze dopracowana. Uruchamiając LibreOffice czy Gimpa nie widzę natywnych okienek startowych, tylko pięknie dopracowane estetycznie okienka z charakterystycznymi motywami OpenSUSE.
Uruchamianie systemu też oferuje nam pięknie i gustownie dopracowany zestaw animacji i nawet na poziomie bootloadera wita nas zielony, ładnie dopracowany motyw, nie mówiąc już o uruchamianiu środowiska graficznego (u mnie jest to XFCE)...
Zapraszam dalszy ciąg zachwytów nas Susłem w języku obcym tutaj: http://linuxeurope.blogspot.com/2012/11/opensuse-updates.html
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz