Czy warto "ewangelizować" otoczenie na rzecz systemu Linux? Czy warto namawiać Zwykłego Użytkownika do instalacji Linuksa? Czy warto pomagać w opanowaniu systemu (i jeśli już to komu)? Jak w praktyce wygląda implementacja GNU/Linux u zwykłego użytkownika i co ewentualnie wybrać?
Zanim przejdziemy do nagrania polecam Wam grupy na FB:
- Linuksowa Alternatywa https://web.facebook.com/groups/985266568219996/?fref=ts
- Użytkownicy Linux/BSD https://web.facebook.com/groups/plug.main/
Nagranie ma ca. 7 minut.
Zapraszam do dyskusji!
Przeczytaj też:
Głos rozsądku :)
OdpowiedzUsuńŚwietny podcast - obrazuje dokładnie, z czym można się borykać.
OdpowiedzUsuńUżywam Linuksa od dekady, ale doskonale poznałem jego plusy, jak również minusy (który system ich nie ma?).
Osobiście - od lat nie ewangelizuję nikogo. Kiedyś robiłem pewną usługę dla osoby, która była zachwycona Linuksem. Nie miałem wtedy dużo czasu, więc rozłożyłem instalację na dwa dni. Niestety ta osoba nie skontaktowała się już ze mną, a nieco później dowiedziałem się, że znowu siedzi na Windows. Oczywiście pieniędzy nie wziąłem po pierwszym dniu, bo usługa nie była wykonana kompletnie. Drugiego dnia instalacji, nigdy już nie było... Wtedy dałem sobie spokój.
Obecnie przestawiłem jedną osobę na Linuksa (Ubuntu), ale tylko na wirtualnej maszynie. Ta osoba nie jest techniczna, także póki klika - jest ok. Niemniej jako, że niekoniecznie uczy się nowych rzeczy, to jest problem przy jakichkolwiek innych czynnościach...