Nagranie podnosi dylemat wielu początkujących, często młodych "specjalistów IT". Czy to, że znam się na komputerach czyni ze mnie automatycznie darmowego serwisanta dla całej rodziny, wujków prowadzących swoje małe firmy, kuzynów, kolegów a może całego osiedla? Czy muszę świadczyć usługi ZA DARMO?
Z góry wybaczcie mi słabszą jakość nagrania wykonywanego w plenerze, pracuję nad sukcesywnym udoskonalaniem jakości tych AMATORSKICH nagrań, myślę jednak, że podjęty temat jest wart publikacji i omówienia.
Pogląd Kolegi:
Masz swoje wnioski, masz swoje zdanie na ten temat? Pisz w komentarzach!
obiecany w pierwszym nagraniu link: http://lekki-linux.blogspot.com/2012/06/jak-zdobyc-dziewczyne.html
OdpowiedzUsuńi jeszcze fragment mojej wypowiedzi z naszej dzisiejszej dyskusji, bo i tak wiele osób nie przesłucha nagrań....
OdpowiedzUsuńz doswiadczenia tez wiem - ze jednak wsrod rodziny i znajomych uslugodawcy sie nie szanuje
nalezy tego unikac raczej, wsrod najblizszych
dalsi znajomi, takie luzniejsze relacje, ktorych przerwanie ew. nie rozwali twojego swiata,
pół ceny usługi komercyjnej bez f-y
wyraznie zapowiedziane na starcie
kretynskie jest to oczekiwanie ze skoro rodzina, brata ciotki kuzyna siostra, to ty bedziesz siedzial za darmo - do tego uslugi komputerowej, niematerialnej wiele osob nie traktuje jak prace
bo jak podłączy rure fachowiec, pomaluje sufit - to widac efekt - twoja praca jest gdzies tam nienamacalnie - na serwerach
fachowcy, budowlancy, fizyczni... hah... oni nie maja problemu by się cenić
Witam.
OdpowiedzUsuńCóż mogę napisać - 101% prawdy w prawdzie :). Jako że jestem księgowym a po godzinach serwisuję komputery, to mogę stwierdzić że to o czym mówicie obaj jest niestety smutna prawdą. Ludzie do dziś są mi winni pewne kwoty pieniędzy, które policzyłem im za swoje usługi - a są tak śmieszne że nawet wstyd pisać jakie liczyłem dla nich stawki.
Prawda jest taka że trzeba, wręcz jak najszybciej, ustalać swoje warunki współpracy. Sprawę trzeba ustalić na samym początku, aby uniknąć późniejszych kwasów.Nie ma co robić za free ani za dziękuję bo jak mawiał klasyk "za dziękuje się nic nie kupuje".
Dzięki za tekst.
Pozdrawiam, Maciej